saska rośnie jak na drożdżach
zatem tytułem wspomnienia
pierwsza wspólna kawa w karmie ;)
zdjęcia autorstwa patrycji*
*
saska to pies miejsko-leśny
czyli zupełnie jak ja ;)
*
a na deser lhasa
i jeszcze raz:
to do usłyszenia!
pewnie dopiero po przerwie
urlop przed sezonem
urlop po sezonie
a wakacje w mieście
tak lubię najbardziej :)
*) pat, bardzo dziękuję!
To Wasz cudowny psiak?
OdpowiedzUsuńDawno nie widział tak przepięknego szczeniaka!! :)
Dawno mnie tu nie było, w ogóle na blogach, więc pytam.. :)
hihi , jaki pan, taki pies! ;) :))
Serdeczności, Maggie! :)
tak, to nasza saska :) i faktycznie jest przepiękna!!! nie sposób przejść metra, żeby ktoś nas nie zaczepił, wyrażając zachwyt ;) tylko łobuz z niej okrutny - wczoraj zjadła mi bukiet jaśminów!!!
Usuńserdeczności, toniu! m.
Tutaj: http://slowaimelodie.blogspot.com/2013/05/saska.html w pełnej krasie :)
UsuńSaska to Mały Munsterlander, najmniejszy z wyżłów :)
Przepiękna! Maly łobuz musi swoje wyfikać;)
OdpowiedzUsuńMój kot tak pije najchętniej wodę, nie można spokojnie postawić szklanki z wodą bo zaraz ma tam swój dziób:)
Jakie urocze stworzenie :)
OdpowiedzUsuń