niedziela, 24 listopada 2013

:)


z pluszowymi misiami o tyle jest u nas problem, że wśród ulubionych przytulanek m. 
nie występuje właściwie żaden

za to są nietoperz, dwa szczurki i foczka
no cóż...

ale ja, a owszem, za misiami przepadałam
zatem dla porządku



jeden z najstarszych w rodzinie (powyżej)

i jeden z najmłodszych (u dołu) - właśnie ten jutro powędruje z m. do przedszkola :)


co poza tym?

dużo, mnóstwo :) ale noc już prawie

zatem garść melodii

z życzeniami dobrego tygodnia

ostatniego w listopadzie...



#1
kate bush / lake tahoe


tak, to już ten czas...
wszak popełniłam dzisiaj nawet kompot z suszu
zimo - możesz śmiało już nadchodzić :)

#2
anuoar brahem / the astounding eyes of rita



koncert anouara brahema w ramach jazzowej jesieni (równo tydzień temu)
dwie godziny obcowania z absolutem

wydarzenie
chyba największe tego festiwalu

#3
anuoar brahem / dance with waves


#4
choć przy "lotus feet" łzy mi popłynęły po 5 sekundach...


jeden z najbardziej niezwykłych projektów muzycznych z pogranicza kultur
 brytyjski gitarzysta john mclaughlin i hindusi

"lotus feet" to obok "zakira" mój absolutnie ukochany fragment tej niezwykłej płyty
od drugiej minuty prawdziwa poezja...

#5
no i eliane elias


oj tak, dużą przyjemność sprawił mi ten matowy głos eliane live :)

#6

no i oczywiście freddie
niech tradycji stanie się zadość



#7
i jeszcze to

uwielbiam

po prostu...



dobrej nocy wszystkim...